Zemsta-idealna książka nie tylko do szkoły
,,Zemsta“, autorstwa Aleksandra Fredry kojarzyć się może przede wszytskim głównie z okresem szkolnym i lekcjami języka polskiego. Komedia ta bowiem stanowi fundament polskiej kultury, który doczekał się nawet swojej ekranizacji.
Historyczny zarys
Choć Aleksandrze Fredrze nie można odmówić ciekawej historii i elastycznego stylu opowieści należy jednak wspomnieć, że historia przez niego opisana oparta jest na faktach. Oczywiście w komedii nie brakuje kreatywności autora, jednak główny motyw powieści, jakim jest konflikt głównych bohaterów, jest wydarzeniem, które zdarzyło się naprawdę.
Komizm w czystej postaci
Fredro po mistrzowsku operuje wszelkimi rodzajami komizmu. W dziele znajdziemy bowiem bohaterów takich jak Podstolina w podeszłym już wieku, która za wszelką cenę pragnie się odmłodzić związkiem z Gustawem czy Papkina będącego chodzącą parodią żołnierza. Obydwie te postacie są przykładami komizmu, chociaż w powieści nie brakuje również komizmu słownego, bądź sytuacyjnego.
Lektura, ale czy tylko?
”Lektura do podstawówki Zemsta” z pewnością nie powinna być postrzegana jako krótkotrwałe wyzwanie czy obowiązkowy etap edukacji, z którym każdy nastolatek wcześniej czy później będzie musiał się zmierzyć. Choć niestety dzieło Aleksandra Fredry kojarzy się dziś głównie z okresem szkoły podstawowej, to należy podkreślić, że jest to idealna sztuka również dla całej rodziny. Podteksty i nawiązania historyczne będą idealnym dopełnieniem historii konfliktu dla dorosłych.
Kto powinien ściągnąć po ”Zemstę”?
”Zemsta” będzie idealną komedią dla małych i dużych zarówno w wersji tradycyjnej, jak i tej ekranizowanej. Zarówno film jak i sama książka nie należą do najdłuższych dzieł, więc idealnie sprawdzą się dla zapracowanych osób lub takich, które nie chcą poświęcać zbyt dużo czasu na poznawanie historii. Komedie tą mogą również odgrywać dla swoich dzieci rodzice, którzy chcą spędzić wspólnie rodzinny czas. Zemsta jest więc dobrym pomysłem na prezent w zasadzie dla każdej grupy wiekowej.
